W piękne sobotnie popołudnie Powstaniec rozegrał swój mecz z KKS Koluszki II. Trener Andrzej Łaska dokonał kilku zmian w porównaniu do zeszłotygodniowego spotkania z LKS II Gałkówek. Przewagę od początku meczu osiągnęli gospodarze. Szczególnie groźne były uderzenia z daleka. Na bramkę kibice musieli czekać dopiero do 40. minuty. Wtedy to Kania Tomasz w polu karnym wrzucił z boku lekko piłkę przed bramkę, a tam Arsen Karapetyan głową dopełnił formalności. Goście też mieli szansę, po najlepszej z nich w tej części meczu trafili w słupek. W drugiej połowie Powstaniec nadal przeważał, w 55. minucie Miłosz Majzner zagrał w pole karne, tam niezdecydowanie obrońców wykorzystał Christopher Kawalec i było 2:0. Ten sam zawodnik, mógł kilka chwil potem podwyższyć wynik, ale strzelił tylko w bramkarza. “Co się odwlecze, to nie uciecze” – mówi przysłowie, które sprawdziło się kwadrans później. Piłkę z wolnego wrzucił Hovhannes Karapetyan, a ładnym strzałem głową gola zdobył Miłosz Majzner. 3:0 – takim wynikiem zakończyło się to spotkanie, chociaż pod koniec świetną okazję miał jeszcze Marcin Pietrzak.
Cieszą punkty oraz o wiele lepsza gra niż tydzień temu. Warto też dodać, że spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, a bardzo dobrze mecz prowadził arbiter – pan Dominik Rochulski. Za tydzień Powstaniec pauzuje, a za dwa tygodnie mecz z liderem i niepokonaną ekipą w lidze, czyli WNS Łódź.