Dzisiaj Powstaniec zmierzył się z samym liderem, pewnym kandydatem do awansu w gr. 1 łódzkie B-klasy, czyli ekipą WNS Szkoła Gortata Łódź. Goście przegrali tylko raz w tym sezonie i z reguły wygrywając odprawiali rywali z bagażem wielu goli. Powstaniec przystąpił do meczu w bardzo okrojonym składzie, co spowodowało wiele przemeblowań i eksperymentów w wyjściowej “11”. Mimo tego gospodarze dzielnie stawiali opór WNS i w pierwszej połowie mieli nawet kilka okazji, ale po strzałach Oskar Śliwiński i Damian Olczyk, górą był bramkarz gości. Powstaniec cały mecz raczej kontrował, a WNS prowadził atak pozycyjny.
W drugiej odsłonie gra się nie zmieniła. Goście napierali i w końcu w 60. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu zawodnik WNS w krótki róg strzałem głową otworzył wynik meczu. Nie minęło 10 minut i było już 2:0. Piłkę w polu karnym otrzymał gracz WNS, strzelił w słupek i po chwili dobił skutecznie obok interweniującego Macieja Grodzickiego. Po drugim golu goście nieco zwolnili i brak czujności mógł wykorzystać pod koniec meczu Powstaniec. Najpierw Filip Grodecki wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił wprost w niego. Po chwili po dośrodkowaniu z prawej strony znów popularny “Kaka” uderzał, ale trafił w golkipera, do piłki dopadł jeszcze Oskar Śliwiński, ale jemu też nie udało się zdobyć gola. Kilka minut później jeszcze Dawid Borkowski miał jeszcze okazje, zdecydował się na strzał, który również padł łupem bramkarza. Wielka szkoda. Należą się jednak słowa pochwały Powstańcowi za ten mecz, gdyż drużyna dzielnie walczyła i była bliska urwania punktu. Za tydzień mecz z Victorią Łódź i szansa na zwycięstwo.
Gole:
0:1 – 60′ (gracz WNS)
0:2 – 67′ (gracz WNS)